pico. wulkan. portugalia

Tym razem postanowiłem uciec w tajemnicy.
Razem ze mną leci Renia. Dopiero na lotnisku dowiedziała się, że lecimy do Portugalii. Siedzimy w samolocie do Lisboa. Czekając na start ogarniamy wejściówki na Teide. To kolejny wypad, 3ci, z próba wejścia na najwyższy szczyt Hiszpanii. 
Dolecielismy do Lisboa, idziemy zwiedzac...






Jak stracic 204euro?

Czy za przygody sie placi? Czasami tak. Lot na Azory mamy o 7.45. Sprawdzam wszystko. 5,30 wstajemy, by o 6.30 zamowic taksowke na lotnisko (6minut jazdy). Zamowilem bolta, za 3.85. Wyszlismy z 5cio minutowym opoznieniem. Taksowkarz zaginal w drodze do nas. Przed terminalem korek. Wchodzimy na checkin a... Dochodzimy do checking B. Tu powinnismy nadac bagaz. Ale nie ma nikogo.... Wyluzowani patrzymy na tablice odlotow: checking closed. Kur. Jak to??? Na wszystkie inne loty otwarte, na ten zamkniety. Idziemy do obslugi, potwierdzili, ze jesli zamkniety, to bagazu nie nadamy. A w srodku troche metalu... Zmieniamy bilety. Dotrzemy do horty popo. Zdazymy na pico... Tak.... Ale wplaw. Bo nie wyrobimy sie na prom... Mozg wchodzi na obroty: tej, a moze zmienimy lotnisko na pico? Dziewczyna mowi, ze da sie zrobic, tylko... Jest jedno miejsce. No i ch.. Bombki strzelil. Kombinujemy dalej, zeby przebukowac bilety. Nagle dostalem olsnienia. Klapki wskoczyly na swoje miejsce. Stop. Renia , lec na samolot do Horty. Spotkamy sie na Pico, a ja polece sam. Pobiegla. Zdazyla. Poleciala do Horty, a ja siedze na lotnisku i czekam na mozliwosc nadania bagazu... Lece przez Ponta Delgada, prosto na Pico. Plan jest taki, ze laduje o 17.45, dosiadam sie do Taksowki, ktora z Madaleny ma przyjechac Renia i jedziemy prosto na Pico. Renia musiała ogarnąć transport z lotniska na prom, przeprawić się do Madaleny i przyjechac po mnie. Co z tego wyjdzie? Przygodo trwaj. Doleciałem do Ponta Delgada, zamiast wyjść się przewietrzyć i pozwiedzać, zostałem na lotnisku. Dokończyłem ostatnia powieść Mroza. Naiwna i troszkę infantylna. Chyba autor się trochę zaczyna gubić. Lotnisko jest światowe, ma bezpośrednie połączenie z Bostonem, Nowym Jorkiem itp. Wychodzę na swój lot, idąc do samolotu krzyżujemy się z ludźmi, którzy idą na samolot do Bostonu. Wystarczy skręcić i lece nie tam gdzie trzeba... szczęśliwie trafiłem do swojego
Pierwszy raz lece samolotem ze smigielkami. A jeśli odpadnie???
Lot z Ponta na Pico trwa 55 minut. Wg linii lotniczych, to zbyt krótki czas, by dać nam sok, kawę, czy bułki. Jak leciałem z lisboa dostałem... Wylądowałem na znajomym lotnisku na Pico. Wyszedłem z bagażem wprost na Renie, która zaprowadziła mnie do taksowki. Ruszamy znaleźć przygode
Wchodząc na szlak (mamy rezerwację na godzinę 18) pobieramy GPS, i podpisujemy dokumenty. Ruszamy. Ja w pełni sił, Renia zmęczona...
Mamy do pokonania kilka schodów i wchodzimy na lawe wulkaniczna
Spoglądam w dół, tam jest inny świat. Pnąc się na szczyt, zostawia się brud świata, gonitwę za niczym. Tu człowiek zaczyna zyc
Droga na szczyt jest oznakowana palikami, każdy słupek ma swój numer, słupki są zaznaczone na mapy.cz . Więc wychodzenie z przewodnikiem wydaje się marnowaniem pieniędzy. Słupków jest 47.

Chyba sami przyznacie, że widząc świat z góry, ten wydaje się lepszy? Piękniejszy???



Słońce malowniczo idzie spać nad Horta


Idziemy znacznie wolniej niż przewidywałem, no i wyszliśmy o godzinę później niż zakładałem. Robi się ciemno
Następuje kryzys. 927metrow przed wejściem do krateru zamierzamy rozbić namiot. Na szczęście nie dałem rady ustawić go wśród kamieni, więc Renia zbiera resztę sił i mozolnie, z zapalona czołówka ruszą w stronę krateru. Sukces. W kraterze jest już kilka namiotów, znajdujemy miejsce dla siebie. Nocleg 5gwiazdek minimum

Rano jest mokro, pada, nic nie widac

Ruszamy w stronę szczytu i schodzimy. Ku wielkiemu zaskoczeniu mijamy turystów, którym deszcz nie jest straszny i pną się na szczyt. Przemoczeni Dochodzimy do casa,
 



 zamawiamy taksowke, robię odprawę na samolot. Koniec przygody??? Nie. Jadąc taksowka na prom dostaje sms



Już wiem, że będzie zabawnie. Kolejny SMS w porcie

No to szlag trafił zwiedzanie Lisboa. W Horcie znajdujemy hotel... wchodzę na stronę saty

Kiepsko to wygląda. Miejmy nadzieję, że nowy dzień, nowe możliwości. I dotrzemy w czwartek do Lisboa... niepokoi mnie, że w apce nie mam info o nowym locie...






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

14, 15, 16 maja. Murowaniec, Kościelec, Świnica, Kasprowy

14.08 szwajcaria. Dufourspitze

dubaj? plus kutaisi z WDC