25.03. Snieznik

 Wyjazd z Poznania o godzinie 4. Powrót... jak Bóg da:). Do zdobycia Śnieżnik.

Uczestnicy:

1.ja

2.lukasz

3. Szerp Piotrek :)

4. Agata

5. Justyna s.

6. Gosia

Żyj dniem i ciesz się tym co przyniesie, przeczytałem właśnie w książce, leżąc na łóżku w podwójnym Burgas :). To skłoniło mnie do napisania relacji z ostatniej wyprawy.

A więc... od początku. Tym razem na wyprawę pojechała nowa osoba. Agata. Wystartowalismy punktualnie, zabierając wszystkich. Ostatnim pasażerem był Piotrek, na którego musieliśmy chwilę poczekać, bo za szybko jechałem. Czekaliśmy na stacji benzynowej, gdzie większość wyszła... napić się kawy, albo skorzystać z toalety. Doszło do zabawnej sytuacji. Łukasz, jak zawsze elokwentny, zobaczył w drzwiach Justynę. A że w aucie jej nie widział, zdziwił się potwornie i poważnym głosem powiedzial: Cześć, a co Ty tutaj robisz??? 

Dojechaliśmy do Międzygórza. Siła wyrzuciłem towarzystwo, żeby zobaczyli wodospad Wilczki. Sam nie maszerowałem, bo widziałem go setki razy. Zajechaliśmy na koniec wsi, zostawiliśmy auto na parkingu i ruszyliśmy w stronę schroniska. Piotrek i Agata zostali przy aucie. Doskonale go rozumiem... nie chciał iść z nami, bo obiecał mi piwo w schronisku. Więc zapewne, zanim wszedł do środka, spojrzał przez okno, czy na pewno, na stole mam browara :)

Pogoda dość przyjemna, nie pada, chociaż jest trochę mgły. Schronisko Fastnachta znajduje się na wysokości 1218m. I ma klimat.. starego (1871r), prawdziwego schroniska z dusza. Choć... można tu dojechać autem... A nie wiem, czy wiecie, kiedyś nazywało się 'szwajcarka'. Jak w Rudawach... I choć ciężko w to uwierzyc Zbigniew nie żyje już od 22 lat.. A pewnie nie jeden z nas pamięta go z tego miejsca...

Kusi mnie trochę, żeby iść na trojmorski. Nikt z ekipy nie kojarzy tego wyjątkowego w Polsce szczytu. Nazwanego tak przez samego Orłowicza... Na czym polega wyjątkowość tego miejsca? Wypływają tu trzy strumyku. Nysa kłodzką, która wpada (pośrednio) do Bałtyku, liptowski do północnego, a  Morawa jest zlewiskiem morza czarnego. Jest jeszcze 5 takich miejsc w Europie. Jeśli ktoś je Zna, niech napisze w komentarzu.


Weszliśmy na szczyt. Pierwszy raz zobaczyłem wieże, wcześniej widziałem tylko jej budowe... O ile mnie pamięć nie myli, wcześniej już tu stała wieża, ale została wysadzona w powietrze. I tylko cegły i kamienie leżące na wierzchołku przypominały turystom o tym fakcie...






Zeszliśmy do schroniska i podzieliliśmy się na dwie grupy. Piotrek z Agata i Justyna mieli zejść do Jaskini niedźwiedziej, reszta do samochodu. Z niezrozumiałych przyczyn, jaskiniowcy zrezygnowali z obejrzenia jaskini. A szkoda, bo podobnej nie znajdą w Polsce, ani na znanym nam świecie.
W drodze powrotnej natknęliśmy się na podwójna tęczę...



Koszty:
-Za całą wyprawę placi firma ocs:). Miałem przesyłkę
- jednakże, jeśli ktoś chętny, to przygarnę piwo kraftowe w stylu ipa (dipa). :);):), w ramach podziękowania za transport :)

Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam czyjaś folie NRC ze śnieżki co mi dałeś to wezmę bo pewnie Twoja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jadymy :) Piotrek Wrocław 6rano koniec pracy i Agata Poznań.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

dubaj? plus kutaisi z WDC

Weekend 15 sierpnia Austria

Boże Ciało. KGP