Boze Cialo. 2 ferraty i wacek (Watzmann - plus grań)
Zmiana planów.
W czwartek nad ranem wyjazd do Austrii Ehrwald (latające czekany :) czyli Seebener na ferrate. Później jedziemy do Ramsau bei Berchtesgaden, wchodzimy na Wacka, śpimy w schronisku, robimy granioweczke, a następnego dnia kolejną ferratka- Pidinger. Wracamy tak, żeby w poniedziałek być w pracy
Filmik z pidingera https://www.bergsteigen.com/touren/klettersteig/pidinger-klettersteig/
jest to łatwa ferratka. W sam raz, żeby na niej "odpocząć. Możemy spać w namiocie, jeden nocleg w schronisku, rezerwacja dokonana
Kto jedzie?
1. Ja
2. Justyna
3. Lilka
4. Tomek
5. Agata
6??????. Piotrek
No i mamy komplet :)
Startujemy z Poznania o godzinie 1 nad ranem. Jedziemy przez Leszno i Wrocław. Biorę duży namiot (kilku osobowy, spokojnie wystarczy. Ale jeśli ktoś chce swój, to spoko- dajcie tylko znać.
Jednak wziąłem mały namiocik, bo Agata z Tomkiem chcieli spać w swoim. Wszystko poszło planowo. Wyruszyliśmy punktualnie. Tomek się uparł, że powinienem założyć bagażnik dachowy, bo się nie zmieścimy. Oczywiście, ja się uparłem, że jest zbędny. No i miałem rację, pomieściliśmy się :). Zgarnęliśmy Lilkę i Piotrka i ruszyliśmy na spotkanie z przygodą. Dojechaliśmy do Erhwaldu w burzy. Pesymiści stwierdzili, że nie damy rady zaliczyć ferraty. Mój wrodzony optymizm głosił, że o 14 będzie ładnie. I wyszło na moje. Ubraliśmy uprzęże i ruszylismy na ferratkę
Dotarliśmy na koniec ferraty. Pełen sukces. Pierwsza część planu zrealizowana. I tylko parę kropel deszczu na nas spadło. Tomek tym razem w nikogo nie rzucił czekanem...rozpoczęliśmy nudną wędrówkę szeroką drogą w dół, w stronę parkingu. Droga była na tyle ciekawa, że Lilka z Justyną tak się ze sobą zagadały, że nawet owiec nie widziały
Po dojściu do samochodu ruszyliśmy na parking do Ramsau, gdzie na trawniku rozbiliśmy namiot. Rano zjedliśmy śniadanie i bez pośpiechu ruszyliśmy do Wazmanhause, gdzie spędziliśmy noc
Ale, skubany nie chciał się przedstawić.
A nasze panie też słabo na ptaszkach się znają...W końcu poszliśmy spać. Szczęśliwie miałem miejsce pod oknem. Inaczej chyba bym skonał z gorąca. W schronisku jest deficyt wody. Nie ma pryszniców. Więc kładliśmy się brudni. Piotrek nas opóścił i poszedł na szczyt pożegnać słońce. Tam też spał. Wstaliśmy za 10 czwarta i wyruszyliśmy na grańSłoneczko grzecznie czekało, aż wejdziemy wyżej. Wg szlakowskazów do przejścia do najbliższego schroniska, znajdującego się już na dole mamy 10 godzin. Z Tomkiem kiedyś zrobiliśmy to w niecałe 6. W tym towarzystwie zajęło nam to trochę więcej...
Po kilkunastu minutach pojawiło się słońceNa szczęście pojawił się też wiaterek. Inaczej skonałbym z gorąca. Nie patrzcie na to, że zespół był w kurtkach. Było strasznie ciepło. Lilka z Justą poszły przodem. Ja zostałem z Agatą i Tomkiem. Agatka była zmęczona pracą, więc sil miała mniej niż normalnie. Chwilę szliśmy razem, ale później pomknąłem na Hocheck (2651). Tam wypatrzył mnie Piotrek. Dziewczyn, które były wcześniej nie zauważył. Dalej szliśmy już w czwóreczkę
W oddali widać śnieg
Czuję niedosyt. Dziewczyny poszły przodem, my porozmawialiśmy jeszcze z Polakami mieszkającymi w Niemczech, którzy na górskich włóczykijach zbierają się na wypady. Było kilka grup Polaków.
Dołączyli do nas koledzy z góry :). Miałem rozbić namiot Tomka, ale byłem przekonany, że zostaną na noc w schronisku. Zdziwiłem się pół godziny po północy, gdy zeszli do nas. Ale byli tak zmęczeni, że nawet nie mieli siły rozmawiać. Rozbili wigwam i poszli spać.
Jak czytamy w topo: nieodpowiednią dla niedoświadczonych, dzieci i psów. Nie spotkałem jeszcze psa wspinającego się na ferratach... Ale może jakiś mózg wpadł na to, żeby zabrać swojego pupila i później była akcja ratunkowa???
Pogoda jest ochydna. Jest po prostu za gorąco. Agatka została na parkingu.
Paliwo (185 litrów w tym: 41 po 2 euro, 10l po 2,37euro) razem 1560zł
A może na koniec ktoś mi wyjaśni słowa pieśni?
No to wstępnie ja się na to piszę :)
OdpowiedzUsuńDołączam, jeśli mogę 🫣
OdpowiedzUsuńHeh. A mam się domyślać kim jesteś? :p
UsuńNie musisz, przecież to oczywiste ;) Nie mam pojęcia, dlaczego wyskakuję anonimowo 🤷♀️
Usuń?????? << zawsze chciałem mieć tak na imię :D skoro już mnie wpisałeś to niech tak zostanie :P do zoba
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAdi, dla mnie bez noclegu dla info i przypomnienia.
OdpowiedzUsuńKolezanki i koledzy dyski z materiałami proszę o udostępnienie na maila matodap@gmail.com z góry dziękuję. Od tego jak szybko dostanę materiał tak szybko powstanie film :)
OdpowiedzUsuń