Piatek czas na wypad w gory

 To byl niesamowicie ciezki tydzien. Niby od poniedzialkumam pomoc w biurze, zatrudnilem nowego dyspozytora, ale... Nic sie nie uklada. W poniedzialek kurier zajechal starego busa. Myslalem, ze nie  uda sie go zarznac, ale jednak dla kurierow nie ma rzeczy niemozliwych. We wtorek podwykonawca mial  kolizje z wymuszajacym pierwszenstwo traktorem. Cudem przezyl. Przesylki dotarly do odbiorcow dwa  dni pozniej. Jest piatek. Mam przesylke busem pod sniezke. Nadzieja na odreagowanie stresu. A moze  vodni brana. Byleby cos zrobic. Oczywiscie na szybko nikt nie chcial jechac. Spod rawicza wrocilem do Poznania, by zabrac kolejne dwie przesylki na  dolny slask. Zdazylem wziac prysznic. Mam trzy punkty do zrzucenia. Ciesze sie jak dziecko. 3ekspresy drogowe. Az chce sie zyc... Niestety, z moich planow nic nie wyszlo. Za boleslawcem zderzylem sie z sarna. Pech chcial, ze bagaznik w busie mam pelen... A bylaby kielbasa... Szyneczka na grila. A jest strata... Nie moglem wrzucic sarny na pake.



Bus nie nadaje sie do dalszej jazdy. Ale przeciez jestem kurierem. Niewazne jak, towar trzeba dostarczyc. Chocby taczka.. Nie mam swiatla, kolo zablokowane, hamulce dzialaja. Rolka streczu podwazylem blache. Tocze sie do pierwszego punktu. Zaostawiam przesylke. Wysylam sms do klienta, do ktorego wioze poltonowe lozko:

- bardzo przepraszam. Mialem  zderzenie z dzikim zwierzeciem. Dotre do Panstwa z duzym opoxnieniem. Chyba, ze zatrzyma mnie policja i zakaze dalszej jazdy.

Dotarlem do drugiego punktu kolo 22. Jestem tuz kolo sniezki. Ale musze zrzucic jeszcze trzecia przesylke pod walbrzychem. Tocze sie dalej. Praca wykonana. Musze tylko wrocic do poznania. Okazalo sie, ze z polisy ac mam holowanie 150 km. A do biura mam jeszcze 260. Nie zalamuje sie. Po prostu jade dalej, pod rawicz. Dopiero tutaj wzywam pomoc. Przygoda zakonczyla sie, zanim zaczela. Jest smutek, zal. I tylko nadzieja, na przyszly weekend trzyma mnie przy radosci z zycia. Tak mialo byc, choc nie rozumiem dlaczego. Moze nigdy sie nie dowiem. 


Pzu jako auto zastepcze proponuje mi passata. Jak mam do paska wrzucic 4palety???

Komentarze

  1. Może ten wyjazd to była po prostu źle wybrana opcja

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

dubaj? plus kutaisi z WDC

Juz po operacji, czas na Hohe Wand 12 sierpnia

24.12 Święta w Alpach?