Wylot z Poznania, 8.04. Do Kutaisi. Osoby: -Maruda -ja Wylecielismy z Poznania planowo, we wtorek rano. Z lotniska udalismy sie wypozyczyć samochod. I ruszyliśny do Batumi. Trasa bardzo dobrze znana, w tym roku drugi raz robiona. Dojechaliśmy do pierwszego punktu naszej wycieczki. Musikalny park. Pośrodku niczego, blisko autostrady został stworzony park, w którym przedstawiono kilkadziesiąt artystów. Po podejściu do figur, z głośników wydowywają się dzwięki ich utworów. Kawałek dalej zajechaliśmy do parku miniatur. Taka gruzja w pigułce, zeby zaplanować co sie chce obejrzeć. Dotarliśmy w końcu do Batumi, zaparkowaliśmy koło hotelu, opłaciliśmy parking i ruszyliśmy podziwiać gruziński dubaj. Pogoda nas nie rozpieszcza, cały czas siąpi desz i wszytko wkoło moknie. Rozebrałem się, by popływać w morzu czarnym. Zamoczyłem tylko nogi i uciekłem z wody. Pełno meduz i śmieci. Dziś jest kiepski dzień na kąpiel. Poszliśmy nadmorskim bulwarem na spacer Marta przymierzyła buty, niestety...