14.08 szwajcaria. Dufourspitze
W niedzielę, w Szwajcarii Bartek udał się na wieczne zdobywanie szczytów. "Żeby poznać zakończenie podróży, trzeba najpierw w nią wyruszyć" Dziękujemy Ci Bartku za wszystkie wspólne chwile spędzone w podróży. Pogrzeb odbył się w Swarzędzu 5 września .............................. Relacja pojawi się po. Tym razem... nikogo nie zapraszam... Wyjechaliśmy planowo. W czwartek o godzinie 16.30 zameldowaliśmy sie z Bartkiem u Marcina i ruszyliśmy jego samochodem w stronę Zermatt. Zdobywamy schronisko Monte Rossa, i planujemy doǰść na szczyt dufourspitze. Ruszamy w stronę Niepruszewa, wjezdzamy na autostradę i jedziemu w stronę Świecka. Tuż przed granicą zawracamy po dokumenty od samochodu. Przygoda musi być. Dojeżdzamy do Täsch, dalej musimy jechać pociągiem, bo do Zermatt nie można wjechać samochodem. Spakowani i radośni ruszamy w stronę schroniska. Na starcie mamy juz 4 godziny opóżnienia. W tle widać Matternhorna. Jest gorąco, mimo tego idziemy pieszo. Matt towarzyszy nam prze...