8-10 kwietnia Tatry

W piątek popo wyjazd. Nie mam planów- co robimy :). Ale tydzień później jadę w Europę. I nie będzie mnie półtora miesiąca. Tęsknię za Taterkami... Lista: 1. Ja 2. Lilka 3. Justyna (wro) 4. Mariusz 5. Piotrek (wro) 6. Gosia 7 Jadzia (pod warunkiem, ze spakuje się w plecak :) 8. Kolega Lilki z wro. Nie pojechał... Oczywiście nic nigdy nie jest takie proste jak w komiksach. Popsuły nam się dwa samochody w firmie. Na szybko oddałem swojego sharana Misiowi. Nie stać nas na brak kuriera w pracy. A to od razu mówi o zbliżających się kłopotach. Sum wysłał mnie z przesyłkami. Wróciłem do biura o 16. Gosia już czekała. Ale nie było drugiego auta- Miś stał w korku. Ustaliliśmy, że wyjadę pinkim, a onii poczekają. Pojechałem do domu (i po co dzwigałem plecak do biura, skoro i tak wróciłem na lubiatowską?) po Lilkę,, Justynę i wszyscy spotkaliśmy się na dworcu. A właściwie w pobliżu dworca we Wrocławiu. Chwię poczekaliśmy na Jadzię (szybciej dotarła ze Szczecina do Wrocławia, niż do Poznania) ...